poniedziałek, 4 lipca 2011

Psychologiczne konflikty rodziców staja się biologicznymi konfliktami dziecka

Jak już pisałam w poprzednich postach, istnieje ścisły związek pomiędzy zachorowaniami czy też pewnymi zachowaniami, a doświadczonymi przez nas silnymi emocjami. To w jaki sposób przeżywaliśmy trudne wydarzenia w naszym życiu (złość, obniżenie poczucia własnej wartości, uraza, niemożność zaznaczenia terytorium, itp.) mogą skutkować dolegliwościami, jakich doświadczamy. Docierając do tych podstawowych emocji, możemy z łatwością uwolnić się od chorób i zmienić nasze niechciane zachowania na bardziej konstruktywne czy adekwatne do sytuacji. W przypadku chorób lub dysfunkcji, które dotykają dzieci, należy przyjrzeć się przeżyciom rodziców, zwłaszcza w tzw. okresie Plan/Cel. 
Plan/Cel powstaje w kilku etapach:
1. Okres dziewięciu miesięcy przed poczęciem.
2. Moment poczęcia.
3. Okres ciąży.
4. Poród (narodziny).
5. Pierwszy rok życia.
W tym okresie mózg dziecka automatycznie rejestruje wszystkie okoliczności i atmosferę w rodzinie (plany, intencje, konflikty, itp.). Przez całe swoje życie dziecko będzie manifestować to w swoim zachowaniu lub chorobach. Program rodziców jest realizowany przez dziecko automatycznie. Dzieci noszą w sobie odpowiedź na pytanie, na które nie potrafili znaleźć odpowiedzi rodzice oraz przodkowie. Czasem jedno słowo wypowiedziane w warunkach wysokiego stresu może stać się konfliktem. Ośrodkowy układ nerwowy, który ukierunkowany jest na przetrwanie, z uwagą śledzi ważne momenty okresu plan/cel. Dla mózgu fakt, że dziecko przeżyło swój pierwszy rok oznacza, że przeżycia i doświadczenia tego okresu skutecznie "zadziałały". Dlatego holograficzna pamięć mózgu tworzy szablon ze wspomnieniami tego okresu i będzie go powielać w dalszych latach w powtarzających się cyklach. Na przykład: ciężarna kobieta chce zostawić dziecko i jego ojca. Ojciec szantażuje kobietę, grożąc, ze jeżeli odejdzie, to on popełni samobójstwo. Kobieta jest sfrustrowana, przezywa głęboki konflikt, bo została zmuszona do pozostania w domu wbrew swej woli. Jako następstwo, dziecko, w swoim przyszłym życiu może mieć problmy z ograniczeniami, przymusem podporządkowywania się. Natomiast dziecko rodzące się w trakcie porodu wywołanego sztucznie, może mieć problemy z zabraniem się do pracy, trzeba je do niej "zaganiać", dziecko urodzone poprzez cesarskie cięcie może mieć problemy z podejmowaniem decyzji, itp. Wszystkie okoliczności poczęcia i porodu, plany rodziców, ich trudne problemy życia rodzinnego, których nie udało się rozwiązać, oczekiwania pokładane w dziecku, czynniki społeczne w okresie plan/cel, wszystko to jest "wdrukowane" w dziecko. W 99% składamy się ze wspomnień naszego rodu.
Aby uwolnić się od niechcianych wzorców, musimy sobie uświadomić i zrozumieć, że nie mamy obowiązku realizowania planu naszych rodziców czy ich przodków. Możemy zmienić swoje przeznaczenie, swój program. Możemy zostać uzdrowieni dzięki świadomemu działaniu. Możemy dotrzeć do konfliktu programującego, uświadomić go sobie, pojąć, że nie należy do nas i pozostawić ten "bagaż".